Wstałam dość wcześnie .Nigdy nie pomyślałabym , że w sobotę wstanę o 7:00 .Wstałam i ubrałam się po czym założyłam jeszcze skórzane rękawiczki i zszedłam do kuchni .W kuchni siedział Logan .No prosze ...Od kiedy z niego taki ranny ptaszek ?
-Hej , Rogue . - powiedział przewracając strone gazety .- Co tak wcześnie ?
Uniosłam jedną brew .
-Mogę spytać o to samo .- powiedziałam i usiadłam naprzeciwko .
Logan rzucił mi mleko , dżem i chleb .Zdziwiłam się .
-Za dobrze mnie znacie ... - mruknęłam pod nosem ,a on uśmiechnął się . - Ktoś ma przyjechać ?
Na ślepo smarowałam kanapkę i patrzyłam na przycięty żywopłot .Poza tym na zewnątrz nie było śladów po wczorajszej zabawie Bobby'ego i Tabity .Hmm...To musiał być ktoś wartościowy .
-Jakaś nowa .Oby nie taki gbur jak ty ... - dodał cicho .
Odwróciłam się do niego przodem .
-Jakieś wąty , Rosomaczku ? - spytałam wysuwając szczękę . - Uważaj na Kitty .Zapowiedziała , że robi babeczki .
Mina Logana zrzędła .Nawet on nie zregenerowałby się po wypiekach Kitty .Wrócił do czytania gazety , a ja usiadłam z powt=rotem przed nim i zaczęłam rzuć kanapkę .Wtedy coś mi się przypomniało .
-Jak ma na imie X23 ? - spytałam z pełną buzią .
-Nazwijmy ją Emma . - powiedział , a gdy zobaczył mój wzrok tylko wzruszył ramionami . - Skąd niby mam wiedzieć ? Jest ... skryta ?
-Czyli ma to po tobie . - zaśmiałam się i popiłam kakao . - Nic innego nie wiesz o tej nowej ?
Pokręcił głową i spojrzał na zegar ścienny .Jakoś nigdy nie nosił tego od Jean .W duchu uśmiechnęłąm się szyderczo .Oooo...Tak .Nie przepadam za nią .Przyjrzałam mu się z pode łba .
-Ukrywasz coś . - burknęłam . - A ja dowiem się coś .
I odeszłam zostawiając go z całym syfem i naczyniami .Pobiegłam po Kitty żeby przekazać jej wiadomości .Ona i Avalanche rozmawiali do rana .Czym oczywiście nie dawali mi spać ! Na szczęście nie miałam worków pod oczami .Jeszcze smacznie spła .Mój palec przez nią przeleciał , tak samo jak budzik , którym w nią rzuciłam .Zatkałam sobie uszy .
-Kityyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy !!!!!! - wydarłam się .
Dziewczyna poderwała się szybko i ztoczyła się z łóżka .Usłyszałam odgłosy otwieranyc drzwi na korytarzacha i jak dowalają się do naszych drzwi .Dotknęłam Kitty i spadłyśmy do łazienki na dole .Ona na szybko się odświerzyła i z powrotrm szybko przedostałybyśmy się na górę żeby się ubrała .Założyła błękitny top i białe rurki .Dałam jej do tego moje czarne koturny .Ślicznie ...Przed instytuten zobaczyłam czarne auto więc lekko musnęłam ramie Kitty i przeszłam na dwór przez ścianę .Zobaczyła ładną blondynkę wysiadającą z limuzyny .Przy drzwiach stali Storm , Logan i profesor .Nie byli zdziwieni nową więc o niej pewnie opowiadał Logan .Stanęłam prosto przy nich .Logan szepnął mi do ucha :
-Ma na imie Skyler . Potrafi odbierać nadzieje .
Przełknęłam głośno ślinę .Skoro tak ...To trzeba pomyśleć nad plakietką z napisem " Otrzepnij się z nadzieii ! " .Posłałam jej uśmiech z odległości i podbiegłam do niej .
-Jestem , Rogue , ale nazywaj mnie Ruda . - powiedziałam i podałam jej rękę w rękawiczce .
Spojrzała na mnie niepewnie .Pewnie muślała o moich mocach .Podszedł do nas Logan z profesorem i Storm .Ja cofnęłam się za Wolverinea .
-Witamy w Instytucie ! - przywitał ją profesor X .
Hej.
OdpowiedzUsuńZapowiada się świetnie! :)
Skyler ma bardzo oryginalną moc, ciekawe jak to dalej będzie...
Mogłabyś mnie powiadamiać o nowych rozdziałach? Będę wdzięczna :)
Pozdrawiam, Rav
Spoko .:) Skyler wzięła się po części z nazwy mojego profilu ^^
UsuńNo,no...to będzie ciekawe :-) Czekam na pierwszy rozdział
OdpowiedzUsuńTo pewne jak to , że nie farbuje włosów ...Chociarz ...Kto to wie ;>
UsuńHehe,racja:-)
Usuń