Rogue
Od godziny uparcie kopałam w drzwi na samym końcu korytarza .
-No dalej ! - wołałam wkurzona .
Odgarnęłam białe pasemko z twarzy i znów związałam włosy .Ubije Gambita ... Potem znowu będę jego wrogiem .Bedzie uciekał sobie przede mną z tymi głupimi kartami .Usłyszałam dźwięk motoru , ale nie przestawałam kopać .Jak dobrze pójdzie to kiedy tu wejdzie dostanie w czułe miejsce .I otworzył drzwi .Moja noga wystartowała żeby trafić , ale złapał mnie za kostkę i powalił na ziemie .Poczułam ból w głowie .
-Serio ? - warknęłam unosząc się .
Oczywiście stał tak sobie i patrzył na moje cierpienie .Jak to mawia Iceman ...Odkurzacz za free .
-Tak .Jak wyszłaś z pokoju ? - pytał .
Wywróciłam oczmi i wstałam po czym rozpuściłam włosy .Spadły lekkimi falami na moje plecy i zakryły mi oczy .Odgarnęłam je małym dmuchnienciem .
-Nie masz prawa mnie tu trzymać . - syknęłąm .
Uśmiechnął się i mnie wyminął .Pewnie uważał, że gra całkiem fair, ale ja nie miałam nawet troszeczkę zbliżonego do tego zdania. Nie lubię go.Chociaż ...Może nawet, ale to mało ważne. On tylko zaczął machać swoimi kijem i nie zwracał na mnie żadnej uwagi.Kierował się w stronę salonu, który odkryłam , ale nie miałam odwagi do niego wejść .To kryjówka Gambita , więc napewno są tu jakieś zabezpieczenia .
Kitty
Razem z Kurtem , Skyler i Bobbym szliśmy z buta do szkoły .Oczywiście pan Logan nie zamierzał nas nigdy podwieźć .Martwiłam się o Rudą , ale byłam pewna , że Pyro i Gambit się nią zajmą .Ale wątpię ,że wyszliby z tego cało .Kurt nie zgodził się nas teleportować ,bo holozegarek mu szwankuje .Czasami naprawdę cieszę się , że nie jestem taka jak on .Nie to miałam na myśli !Po prostu ja ...Nie potrafię tego ubrać w słowa. Martwię się o Rudą. Wiem, że Gambit nie zrobi jej krzywdy, ale czasami ona potrafi byc nie przewidywalna.
To be continued ^^